Strony

29 listopada 2007

....

A dziś w szkole chciałam tylko jednego:
zamknąć się gdzieś z dala od wszystkich,
by nikt nie widział moich łez..
w połowie zajęć
nie wytrzymałam, puściłam pędem do domu..
kit z konsekwencjami.


dlaczego nikt nie rozumie??
ludzie patrzą, większość myśli, że jest dobrze..
a ja znowu tłamszę wszystko w sobie..
wśród ludzi inna, w swoim małym kącie inna..
nie mam siły!!!

już nawet doszło do takiego stanu, takiego momentu,
że się nie poznaję! siebie i mojego zachowania..


Na Mszy gdzieś tam, na końcu, na samiusieńkim końcu,
przy drzwiach wyjściowych..
jak po tym wszystkim, co zrobiłam dzisiaj, mogłabym usiąść bliżej ?!

każde spojrzenie na Ciebie boli..
ałć.
a dziś tak mocno, że myślałam, że znowu wybiegnę.

wzrok skierowany na mnie..
nienawidzę litości!..
mam dosyć..
czy możesz to zrozumieć??!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz