Strony

31 lipca 2012

...

"Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy...


Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy?
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?
Jak oddzielić nagle serce od rozumu?

Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu?

Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy?
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?
Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję?
Odpowiedzi szukaj,
czasu jest tak wiele..."



Na jakiś czas zawieszam pisanie bloga.
Muszę wiele spraw sobie poukładać, przemyśleć, podjąć jakieś decyzje.
I te małe, i te większe.
Przemodlić, przegadać.
Z Nim i jeszcze z kimś.


"Twoją jestem na zawsze,
Od Ciebiem życie wzięła,
Powiedz mi więc, o Boże,
Co chcesz, abym czyniła?"

22 lipca 2012

Błogosławcie Pana...

Ostatnio...
wiersze przeplatane pieśniami...
Z wierszy uderzyło słowo...
"na łożu krzyża szukasz swoich wybranych"...
Reszta to mniej więcej kojarzę, słyszałam, pamiętam...

Chyba bardziej na pieśni zwróciłam uwagę...
Słuchałam ich jak zaczarowana...
"Tematyczne"... Radość i rozdarcie...
"Posłuchaj córko, spójrz, nakłoń ucha,
zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca,
król pragnie twego piękna,
on twoim panem, oddaj mu pokłon"

I parę innych, takich "naszych"...

"Błogosławcie Pana wszystkie Jego dzieła,
Które by nie kwitły, gdyby nie cierpienie,
Błogosławcie Pana.
Błogosławcie Pana wszystkie
łzy i żale,
Każda moja słabość i upokorzenie,

Błogosławcie Pana.
Błogosławcie Pana wszystkie moje rany,
Na które Duch Święty staje się balsamem,

Błogosławcie Pana.
Niech Cię błogosławią wszystkie me niemoce,
Ból skrzętnie skrywany po bezsennej nocy,
Błogosławcie Pana.
Błogosławcie Pana, że Mu ufam jeszcze,
Że mnie wciąż uzdrawia łaski Swojej deszczem,
Błogosławcie Pana. "

----
A dziś piękny i trudny dzień...
Dużo znanych osób, dużo pytań...
I emocje w kaplicy oddawane Tobie, w ciszy,
wpatrzenie w Ukrzyżowanego...
Błogosławcie Pana WSZYSTKIE moje RANY,
na które DUCH ŚWIĘTY staje się BALSAMEM...

Ale wychodząc z siebie...
Dziękuję Ci, Panie, za jej życie i powołanie!
Za jej świadectwo wierności i oddania Tobie.
Dziękuję, że postawiłeś ją na mojej drodze!...
Dziękuję za jej dzisiejszą radość :)

16 lipca 2012

Uroczystość... :)

Chciałam, by i dla mnie była to uroczystość, a nie jedynie wspomnienie...
Pierwszy raz, poza tamtym dniem skupienia wspólnoty,
byłam tu na Mszy od czasu ubiegłego roku...
W sumie nie było to coś, nad czym się długo zastanawiałam - a po prostu "jadę i już, ważny dzień".
I chyba pierwszy raz poczułam się dobrze, uśmiechałam się całą Mszę,
w sercu dużo pokoju, trudne wspomnienia nie odżywały.
Czy to dzięki uporządkowaniu spraw związanych z relacją z mamą? Może..
Pamiętam, jak jeszcze niedawno mówiłam sobie: nigdy nie będę się na siłach, by przyjechać, pokazać się, wstyd mi, boli itp. A dziś z marszu pojechałam. Czułam może nie tyle, że powinnam, co chcę, a nawet, że potrzebuję... ;) Panie, ja wiem, że to dzięki Tobie... To Ty mnie do tego uzdolniłeś.. :)

Na koniec pozytywnie zaskoczyła mnie pewna pani... Znałyśmy się nieco. Byłam ciekawa, jak zareaguje widząc mnie w tym momencie...
Otrzymałam przytulenie, krzyżyk na czole i uśmiech... Nie przypuszczałam...
Chyba żyłam w wielkiej iluzji, którą sobie nakręciłam - ja sobie albo zły mi.
A teraz pomyślałam: Judyta, ludzie są życzliwi, chcą ci pomóc, wesprzeć, tylko ty nawet nie dałaś im w ogóle ku temu okazji, tak się zamknęłaś..
I wstyd mi się zrobiło, że tak zaczęłam szufladkować...
Może więc będę przyjeżdżała częściej także na Mszę?
Chyba i do tego dojrzałam,
skoro już nie wychodzę rozbita a zadowolona jak kiedyś... :)

Dziękuję Ci, Panie, że i to uporządkowałeś... :)

A wracając - w TAKIM dniu trzeba świętować RADOŚNIE :)
Dużo tematycznych pieśni, może jakaś rozmowa u kogoś,
może i jakiś film związany z tematem? ;)
Serce płonie... Kocham... :)

14 lipca 2012

Oto ja, poślij mnie...

"I usłyszałem głos Pana mówiącego: Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł? Odpowiedziałem: Oto ja, poślij mnie!" / Iz 6,8 /

"Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli." / Mt 10,29-31

Dwa piekne fragmenty... Z Ewangelii dlatego, że dodaje odwagi, obrazuje troskę i zapewnia o opiece, pamięci ze strony Ojca. Słowa pełne czułości i miłości, podnoszące, ukazujące mą wartość, kim jestem dla Niego. Ważne słowa zwłaszcza na teraz. Wierzę!

A drugi fragment, ten z Izajasza, wywołuje znów silne pragnienie, otwarcie, wyrażenie gotowości do zostawienia wszystkiego i pójścia za Nim, bycia posłaną tak, jak dwa lata temu... Serce nie umie być obojętne. Oto ja, poślij mnie... Jakiś czas temu na spotkaniu wspólnoty śpiewaliśmy właśnie tę pieśń...
Panie... oto jestem... może mała i słaba, ale jestem. Poślij mnie, jak posłałeś swych apostołów.
Ty nie powołujesz idealnych, wykształconych, doskonałych. Powołujesz ludzi prostych, słabych, niedoskonałych... Nawet i Judasz został przez Ciebie wybrany.. Panie, serce tęskni przez cały czas... i pragnie cały czas... Proszę, poślij mnie tak, jak posłałeś tak szczególnie dwa lata temu...

11 lipca 2012

I każdy...

"I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy." / Mt 19,29

To Słowo drażni i wywołuje ból, bo... ja wróciłam teraz do "domu"...
bo... ten dzień jest dla mnie pamiętną rocznicą tamtego dnia, kiedy zaczęłam...
Panie... ja chętnie... a Ty?...

09 lipca 2012

...

"Ona była piękna w swym poczęciu,
Ponieważ wolna od wszelkiej zmazy grzechu,
Pełna wdzięku
Jaśniała blaskiem łaski;
Piękna w dziewiczym porodzeniu,
Przez które wydała światu Syna
Będącego odbiciem Twojej chwały,
Zbawiciela i Brata całej ludzkości;
Piękna w męce swojego Syna,
Odziana w purpurę Krwi Jego,
Łagodna Owieczka,
Współcierpiąca z cichym Barankiem,

Obdarzona nowym zadaniem macierzyństwa łaski;
Piękna w zmartwychwstaniu Chrystusa,
Z którym chwalebnie króluje
Jako uczestniczka Jego zwycięstwa."
/Prefacja Mszy Świętej o NMP Matce Pięknej Miłości/
-----
 "Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was..."
"Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie. "

Jest już w ramionach Miłości i wie, jak jest w Niebie... Trochę zazdroszczę ;)
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...