Strony

26 maja 2014


Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was.... / J 14,8 /


Wczorajsza Liturgia Słowa, wczorajsza Adoracja...
Nie potrafiłam w tym Słowie dostrzec innego fragmentu niż ten...
Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was.
Nie zostawię cię sierotą. Przyjdę do Ciebie.
Poryczałam się... Ryczałam cały wieczór.
To słowo. Jeszcze w przededniu Dnia Matki...
Nie zostawisz mnie sierotą...
Mimo że nie mam rodziców, to nie jestem sierotą, bo mam CIEBIE...
Nie zostawiaj!

"Dziękuję, tak bardzo dziękuję... dziękować - inaczej nie umiem..."




23 maja 2014

...

W domu źle, na studiach źle... Wymiękam...

Rozmowa... Właściwie monolog. Mogłam płakać, zrzucić z siebie wszystko, by ostatecznie wyżebrać ostatkiem sił o miłosierdzie...


W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży. Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną.    / 1 Kor 15,8-11/


I między łzami smutku i goryczy, bo bardzo ważnego tematu znowu dotknęło,
to przy tym Słowie oprócz łez - także minimalny uśmiech...
I ostatkami sił szepczę Jemu: dziękuję za to, co się udało, udaje...
"Pocisnąłeś z tym fragmentem... Dlaczego akurat ten?"
"A jak myślisz? ;)"
....



 /Pokój&Dobro - "Z głębi serca" /



"Prosimy przez Twe miłosierdzie,
abyśmy nie mieli innych pragnień, innych tęsknot, oprócz Ciebie..."

11 maja 2014

Dziękuję!

Tamten koncert... Wspaniały...
Dwie poruszające piosenki...
Dzisiaj ta..


 / Pokój&dobro - "Dziękuję" /


A dziś... chcę Ci właśnie podziękować. Za to, co wczoraj zrobiłeś. Że choć chciało mi się płakać, bo nic nie wychodziło, jak planowałyśmy, że choć nasza koncepcja poległa, to... dobrze, że poległa.
Cieszę się z czyjejś ogromnej radości, dziecięcej radości z tego, że prezent trafiony. Z ogromnego szerokiego uśmiechu. Z zaproszenia na poczęstunek, choć przecież nie powinniśmy tam być. No i, że jedna znajoma siostra zakonna spotkana i że może wspólnie uda się do nich pojechać "w interesach".
I słowo "przepraszam". I  + na czole, na dobranoc.
Pewnie to nic takiego. Nic znaczącego. 'Takie drobiazgi'.
Ale dla mnie... ewidentny uśmiech i oznaka miłości Boga Ojca... :)


"Dziękuję, tak bardzo dziękuję...
Dziękować - inaczej nie umiem... "