Strony

28 kwietnia 2014

Jest radość!


Wtorkowe łzy... Sobotnia adoracja.
Choć to nie moja wspólnota przygotowywała, to czytałam.
Czasem mi się już nie chce i wolałabym odpocząć.
Ale chyba rzeczywiście nie warto aż tak się tym przejmować.
Pomagam innym ludziom w przeżywaniu... To najważniejsze.
Chcę czynić dużo dobra innym w różnych aspektach. Jak najwięcej.
I jak to ktoś kiedyś powiedział, że odpocznie w niebie,
no właśnie - odpocznę tam. Bynajmniej zamierzam tam być ;)

Popołudniu lęk, stres. Bo Spowiedź u ojca - i to nie konwentualnego...
I to nie zwykła spowiedź. I to jeszcze w tym dniu...

Po Spowiedzi wypompowana...
Zmęczona, że hej.

Chyba dobrze, ale sporo muszę poukładać...
- - - -

A tak poza tym?
To wspaniałe rzeczy się dzieją!
Radość z kanonizacji. Radość z tego, że to już dziś. Że kanonizowany. Nareszcie. Długo wyczekiwana kanonizacja. Piękna ceremonia...
Jest radość! :)

ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II    :)

21 kwietnia 2014

"Poczuj, że wolna jesteś..."

"Mocą Chrystusowego kapłaństwa uwalniam Cię od..." i padnięcie na ziemię.

Nieliczne są takie sytuacje, ale ta była jednym z najwspanialszych spotkań z Miłosiernym Bogiem. Wspaniałe 35 minut. Chyba najwspanialsze jakie miałam... O ile w ogóle mogę tak powiedzieć. Tak, to prawda, że w Sakramencie Pokuty mogą dziać się cuda... Samo rozgrzeszenie jest czymś niezwykłym, ale też niezwyczajna może być sytuacja, gdy zostaje odgadnięte to, co dzieje się w sercu, zwłaszcza, gdy samej ciężko było to nazwać, określić, a także ustosunkować się do tego...


Triduum, właściwie czas nawet nie tyle domowych przygotowań, co pomocy w ojcowym klasztorze i kościele. Czas organizacji, który mocno zasłonił to, co tak naprawdę było najważniejsze.
Zmęczenie, nerwowa atmosfera... ale nie tylko.
Także ogromna ulga, gdy w końcu można było usłyszeć ALLELUJA po raz pierwszy.
Chyba dopiero przy słowach: "Niech Pan udzieli mocy swemu ludowi" dotarło do mnie, ile bezsilności towarzyszyło mi w ostatnim czasie.. Wiem, że tym białym strojem, który miałam na sobie, maskowałam to, co działo się w sercu..  Ale ufam, że nie masz mi za złe... Bo jedynie co mogłam Ci dać, to po prostu wierność temu, co obiecałam... Bez fajerwerków, bez jakiejś ogromnej radości... robiąc to, do czego się zobowiązałam...  "Dobrze, gdy wtedy zachowujesz spokój - idziesz na uczelnię; spotykasz się ze znajomymi; robisz wszystko to, co w domu masz do zrobienia, pomagasz gdy ktoś Cię prosi o pomoc; modlisz się mimo wszystko. Nie unikasz niczego i nikogo. Jest ciężko, ale zachowując te zasady, nastawiasz się przeciwko złemu."  Parafraza tego, co kiedyś przeczytałam.

- - - -

"Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa!" / Exsultet /


Niech Zmartwychwstały Jezus obdarza nas wszystkich pełnią radości i wewnętrznej wolności!