Strony

31 maja 2010

Dalsze oczekiwanie || Pogrzeb.

Pogrzeb...
Łzy gdzieś tam popłynęły.
Tak cicho, spokojnie, nie rzucając się nikomu w oczy.
Nie cierpię pogrzebów.
A zwłaszcza "Anielskiego orszaku".
Pewnie jestem niedoskonała,
bo powinnam cieszyć się, że jest z Tobą,
ale nie potrafię.
Wszystko do Niego należy.
Daje życie i zabiera.
'Bo Pan Bóg po prostu czasem mówi "Wróć do Mnie"...
i to w najmniej spodziewanym momencie..'

Czyjeś ciepłe spojrzenie, uśmiech.
Nie umiem zapomnieć.
Dziękuję.
-----
Kolejny kroczek.
Ciągle czekam, cały czas ufam. Wierzę.
Ty bowiem, mój Boże, jesteś moja nadzieją!

27 maja 2010

Niech odpoczywa w pokoju...

Dużo spraw się działo, dzieje..
Nie ogarniam..
Oblany jeden egzamin;
znaleziona praca;
Zesłanie Ducha.
Żywo, charyzmatycznie.
ale chyba mój organizm się starzeje,
bo przysypiałam po nocy czuwania w pociagu.. :P
A o co się modliłam? To zostanie w mym sercu :)

A potem..
potem smutna wiadomość.
Odszedł..
Niesamowicie pokorny człowiek..
który cierpiał po cichu, nie uskarżając się..
mimo przewlekłej choroby uśmiechał się
i sam pocieszał innych.
Każdy czekał na jego zajęcia,
by z nim porozmawiać, pożartować.
Bardzo lubiany, ceniony, z olbrzymim poczuciem humoru.
Niezwykle radosny, pogodny człowiek..
Dla niejednej osoby może być swego rodzaju
wzorem do naśladowania w przeżywaniu cierpienia..
Nie skończył 32 lat..

Znów został zerwany najpiękniejszy kwiat ogrodu..
Był gotowy na spotkanie z NIM.
Dobry człowiek, który przyjmował cierpienie
i potrafił żartować, śmiać się mimo wszystko.

Jedna część mnie cieszy sie, że jest już z NIM tak blisko,
że nie musi czekać na to niewiadomo ile lat..
A druga część mnie przepełniona jest smutkiem,
Będzie brakować tego uśmiechu, dowcipów.
Będzie brakować całęj jego osoby...
Nie dociera to do mnie..
Trzeba skasować kontakt,
bo napisać mogę, ale.. nikt nie odpisze.

Pamiętam jedną sytuację jak...
Piękne wspomnienie..
Pamiętam te spisywane jego beczne cytaty..
A teraz tak po prostu koniec..
Nie ma.
Złodzieju, zabrałeś go.
Ale on był gotowy na spotkanie z NIM.
Nie mam ku temu żadnych wątpliwości.


Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie,
a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki.
Przez nieskończone miłosierdzie Boże,
niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen!...

Data pogrzebu jeszcze nie ustalona.
-----
A ja czekam na DECYZJĘ.
w sumie nie myślę o niej aż tak bardzo,
bo co innego zawraca mi głowę:
Był taki młody...
Bardzo będzie go brakować..

16 maja 2010

Ufność i czekanie...

- Ty zaś, Izraelu, mój sługo, (...)
Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi,
powołałem cię z jej stron najdalszych i rzekłem ci:
Sługą moim jesteś, wybrałem cię, a nie odrzuciłem.
Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą;
nie trwóż się,
bom Ja twoim Bogiem.
Umacniam cię jeszcze i wspomagam,
podtrzymuję cię
moją prawicą sprawiedliwą.(...)
Albowiem Ja, Pan, twój Bóg,
ująłem cię za prawicę, mówiąc ci:
Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!
Ja cię wspomagam
(...)

-Ty mnie podtrzymujesz.
Masz we mnie masz upodobanie..
twój Duch spocznie i na mnie..
Nie złamiesz trzciny nadłamanej,
nie zagasisz knotka o nikłym płomyku
..
Nie dasz mi zginąć.

- Ja, Pan, powołałem cię słusznie,
ująłem Cię za rękę i ukształtowałem (...)
Nie bój się sługo mój, Jakubie, Jeszurunie,
którego wybrałem
(...)
Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.
Oto wyryłem cię na obu dłoniach...

- Nie boję się, bo Ty, Boże, mnie wspomagasz!...

- Tak, nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz,
nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia.(...)
Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel,
któremu na imię - Pan Zastępów...
(...)
Zaiste, jak niewiastę porzuconą
i zgnębioną na duchu wezwał Cię Pan.
I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg:
na krótką chwilę porzuciłem ciebie,
ale z ogromną miłością cię przygarnę.
W przystępie gniewu ukryłem
przed tobą na krótko swe oblicze,
ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem (...)
Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać,
ale miłość moja nie odstąpi od ciebie
i nie zachwieje się moje przymierze pok
oju (...)

- Ty bowiem, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, ufności moja od moich lat młodych!