Strony

05 stycznia 2008

Cholera!...

Dziś zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo wewnętrznie jest źle.
Bardzo to mało powiedziane.

'Nie ma Cię!! Panie, nie ma Cię..
w moim życiu ciemno jest...
rana ma, krwawi, boli mnie..
daj odpowiedź - nie ma Cię!"'


tak. nie ma Cię!
w ogóle Cię nie ma.
mam dosyć.
nawet na Mszy nie mogę wytrzymać i wybiegam przez durne pokusy.. ;(

Pierwszy piątek miesiąca... 
był mój spowiednik...
ale nie poszłam... a potem wyrzuty sumienia:
"mogłam iść, jaka jestem głupia, jaka beznadziejna.."
ale gdzie! - ławka znowu była taka wygodna.

Jezu, ja chcę, ale... nie umiem wrócić :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz