Strony

09 stycznia 2008

Kolędy....

Kolędy.
Najgorszy czas, jaki może być na spowiedź...
No to sobie poczekam do lutego.
Wiem, może i by ksiądz znalazł chwila jakoś..
Ale potrzebuję chyba więcej czasu..
a takiej możliwości w najbliższym czasie nie będzie.

Pewnie dopiero za jakiś miesiąc, jak się skończą kolędy..
To wcale nie tak długo wbrew pozorom.
Wytrzymałam nie raz, nie dwa, dłuższe odstępy między Spowiedziami..
Wytrzymam i teraz.
Dam radę.
To nic, że już jestem roztrzęsiona w środku...
Ale dam radę.
Przecież księża nie mają teraz czasu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz