Strony

13 kwietnia 2010

10.04.2010

Hmm..
Pierwsze momenty, słowa usłyszane..
to wszystko wywołało szok, niedowierzanie..
Zginęła masa ludzi,
ale z każdego zła, z każdej tragedii wychodzi dobro.
Z tej również.

Łzy?
Paradoksalnie nie, a właśnie pokój serca.
Ciągle mam za sobą czadowe rekolekcje.
Po których wróciłam INNA.
Pełna UFNOŚCI i POKOJU.
Owoce nie byly na krótko, tak, że od razu spadłam.
Zostały na długo, bo w obliczu tragedii
trzymam się dobrze, bo ZAWIERZYŁAM na full.
Góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać,
ale TY KOCHASZ!...
Mega trudna sytuacja, ale UFAJMY..
Jedyne co można, to modlitwa i ofiarowywanie Eucharystii.
To możemy zrobić.
Jezus sam mówił "Przestań się lękać.." - te słowa
padły w czytaniu z Ap. na Mszy za zmarłych..

Nie płaczcie nade Mną, a nad sobą..
Nie płaczcie nad umarłymi, a nad ...

Jest jakieś niezrozumienie we mnie, ale
to wszystko wydarzyło się w sobotę przed Niedzielą Miłosierdzia.
5 lat temu - Jan Paweł II odszedł tego samego dnia..
Czy to nie powinno napawać ufnością?
On jest miłosierny, On kocha!..
Dopuścił tę tragedię, ale to dlatego, że chce naszego dobra.
Trudna to tajemnica.

Ale 10.04 trwała jeszcze oktawa.
Czas radosny!..
Tragedia - owszem, ale On zmartwychwstał!..
Trwa święty czas..
Nie czas na łzy...
Zły mocno miesza, by popsuć radość, owoce Zmartwychwstania..

Może jestem mało empatyczna, mało wrażliwa tym razem.
Ale wierzmy, że On chce naszego dobra!...
Więc ufajmy i miejmy pokój w sercu!...
On jest Panem życia i czasu.
On jest najlepszym Królem.
A my jako naród możemy stworzyć teraz wspólnotę.
Taką, która trzyma się razem. Na długo albo i na zawsze.
A tak może się stać, jeśli w tym wszystkim będzie
[najważniejszy] ON, Jezus.

Ja jestem radosna i pełna pokoju oraz zawierzenia. :)

5 komentarzy:

  1. podpisuję się pod tym wszystkimi rękoma i nogami (jak się da ^^)
    przepięknie napisane...
    i tylko ufać. ...

    " Przestań się lękać...' - chyba nie potrafię się nie lękać. ... :(

    Beato, czaaad :D Ty wiesz... dziękuję! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. podpisuję się pod tym wszystkimi rękoma i nogami (jak się da ^^)
    przepięknie napisane...
    i tylko ufać. ...

    " Przestań się lękać...' - chyba nie potrafię się nie lękać. ... :(

    Beato, czaaad :D Ty wiesz... dziękuję! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. ponadto przecież trwa okres wielkanocny, więc nie wątpię, że się spowiadali i w czasie lotu byli w stanie łaski.. a nawet jeśli nie, to ufam, że w samolocie podeszli do spowiedzi do kapłanów, którzy lecieli z nimi.. przecież lecieć tak daleko bez spowiedzi i znaku krzyża na chwilę przed to ja sobie nie wyobrażam... wierzę, że oni też mieli podobny tok myślenia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatooo, napisz coś nowego :D
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatooo, napisz coś nowego :D
    ;*

    OdpowiedzUsuń