Strony

25 marca 2009

..[*]..

W niedziele pod koniec Mszy, celebracji całkowicie wybita z równowagi..

Człowiek, którego nie zapomina się tak szybko...
Kontrowersyjny? hmm..
ale jego posługa nie była tylko zwyczajną posługą..
tej jego modlitwy, tam, nade mną, nie zapomnę..
i to jeszcze modlitwy nade mną w stanie po grudniu 2006.
gdzie owoce jej były wielkie i są widoczne do teraz...
tych słów, tej rozmowy nie zapomnę..

przełożę wszystko, aby móc tam być...
a zwolnienie ze szkoły?
wiem, że w domu mi nie napiszą, bo nie zrozumieją...
czasem trzeba coś zrobić kosztem czegoś.
i być tam, gdzie w danej chwili naprawdę być potrzeba..

emocjonalnie już ogarnięta..
potrzebowałam dwóch dni, by dojść z sobą do ładu..

Panie, przymnóż mi wiary!...
bym nie chwiała się wewnętrznie,
gdy tylko nadchodzi trudna sytuacja..
Przyjmuję Twą wolę..
Wspieraj wszystkich, których trzepnęła ta sytuacja..
Wlej w nas więcej ufności..
Umacniaj wszystkich kapłanów, którym ciężko w tym momencie...
Niech trwają w Twej miłości i nie lękają się niczego.

3 komentarze: