Strony

07 marca 2009

Blisko, blisko, blisko jesteś, Panie mój.. blisko tak, że czuję tchnienie Twe...

"Słoneczko, dobrą drogą idziesz, bardzo dobrą...
Nie martw się - ten obecny kryzys to nic innego,
jak wyprowadzenie na pustynię i wielka walka,
z której wyjdziesz zwycięsko.
Uwierz, że tamten okres,
w którym czułaś się ateistką to WIELKA ŁASKA"
...
SZKODA tylko, że NIC z tego NIE ROZUMIEM... :/
Jaka to niby łaska?...
Mi się tu wiara sypała, a tu padają słowa o łasce.. :/
Nic nie kumam... :/
----
Zwróciłam uwagę na coś innego :
"Słoneczko" - słowo od kapłana, od osoby, którą pierwszy raz widziałam na oczy..
zabolało mnie, że nie usłyszałam tego słowa NIGDY z ust ojca, który był przy mnie przez 16 lat...

ale znów, Jezu, pochwyciłeś mnie... :)...
tak, że owoce są niesamowite:

Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy!
Wprowadź mnie, Królu w Twe komnaty!...


O Ty, którego miłuje dusza moja.
wskaż mi, gdzie pasiesz Swe stada...

O, jak piękna jesteś przyjaciółko moja,
jak piękna,
oczy twe jak gołębice...

Jak jabłoń wśród drzew leśnych,
tak ukochany mój wśród młodzieńców.
W upragnionym jego cieniu usiadłam,
a owoc jego słodki memu podniebieniu..

Wprowadził mnie do domu wina
i sztandarem jego nade mną jest miłość..
Posilcie mnie plackami z rodzynkami,
wzmocnijcie mnie jabłkami,
bo chora jestem z miłości...

Powstań, przyjaciółko ma,
piękna ma i pójdź..

ukaż mi Swą twarz,
daj mi usłyszeć Twój głos!
Bo słodki jest głos Twój
i twarz pełna wdzięku...


Mój miły jest mój, a ja jestem Jego...

Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja.
gołąbko moja, ty moja nieskalana.
Otworzyłam Ukochanemu memu,
LECZ UKOCHANY MÓJ JUŻ ODSZEDŁ I ZNIKŁ,
ŻYCIE MIĘ ODESZŁO, IŻ SIĘ ODDALIŁ.
SZUKAŁAM GO, LECZ NIE ZNALAZŁAM,
WOŁAŁAM GO, LECZ MI NIE ODPOWIEDZIAŁ..


Zaklinam was, córy jerozolimskie:
jeśli umiłowanego mego znajdziecie,
cóż Mu oznajmicie?
Że chora jestem z miłości.

Zeszłam do ogrodu orzechów(...)
Niespodziewanie znalazłam się
wśród wozów książęcego orszaku.


Jam miłego mego
i ku mnie zwraca się Jego pożądanie.

Pójdź, mój miły, powędrujemy przez pola,
nocujmy po wioskach!
O świcie pospieszmy do winnic
zobaczyć (...) czy w kwieciu są już granaty:
tam Ci dam miłość moją.

Połóż mię jak pieczęć na Twoim sercu,
jak pieczęć na Twoim ramieniu,
bo jak śmierć potężna jest miłość,
a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol,
żar jej to żar ognia,
płomień Pański.

Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości,
nie zatopią jej rzeki...


.../PnP/...

Niczym Oblubienica w objęciach Oblubieńca....
zanurzona w NIM...
mmm...
----
Sopot?..
Poryczana przy pieśni "Tato"..
Nienawidzę jej, bo kojarzy mi się z moim tatą.. :(..

ale ogólnie - po raz kolejny wow...
dlatego uwielbiam tam jeździć.. :D
niesamowicie.. :D
radość mnie rozpiera,
ale zarazem wyciszyło mnie trochę..

Miłość Twoja nigdy nie odstąpi ode mnie!..
Ukochałeś mnie odwieczną miłością!!
i wiem, że nie ma takiego miejsca w mym sercu,
w które byś nie wszedł i którego byś nie uzdrowił..

tak, wierzę w to!..

Bo właśnie tam, w Sopocie, najlepiej widać,
jak bardzo Jezus dobiera się do człowieka,
do jego serca..
I przez ludzi przemawia, mówiąc "ukochałem Cię odwieczną miłością" ;)

Jesteś wielki, wszechmocny, litościwy i nieskończenie miłosierny!..
Uwielbiam Cię, Panie!... :D


Genialnie...
W swoim świecie z Tobą... mmm..
idealnie.. :D

4 komentarze:

  1. na to mogę tylko jedno: :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niezły musisz mieć humor, że przepisujesz przedpotopowe erotyki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Słowo w końcu ŻYWE, skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca, no nie? ;) :P

    OdpowiedzUsuń