"Słowa Jego są słodyczą i cały pełen jest powabu.
Taki jest Miły mój, o to Przyjaciel mój, córki Jeruzalem.."
/"MÓJ MIŁY"/
-----Dziś otrzymałam wyniki matur..
Zdać - zdane.
A jak? to nieistotne.
Najważniejsze, że zdałam.
Kłótnia z siostrą o to, co potem...
I znów łzy w oczach, i znów złość..
Nie będzie układać mi życia.
Teraz, gdy już wiem, że sierpień mam wolny,
mogę załatwić rekolekcje u sióstr..
jeśli się nie uda z braku terminów,
mam jeszcze rekolekcje w Gorzędzieju :)
Ojciec zaprasza :)
w sumie z nieba mi spadła ta wiadomość od niego :)
Teraz.. trochę odpoczynku,
zabawy z rekrutacją na pedagogikę
i wielkie oczekiwanie..
zeszłoroczny próg zaczynał się od 56%..
z moich wyników obecnie wychodzi nieco więcej..
lecz nieznacznie więcej..
jak ja bym chciała, by próg niewiele się zmienił..
no ale, poczekamy - zobaczymy..
mama wychodzi ze szpitala w piątek..
radość, ale... też nie do końca..
co będzie, jak tamta sytuacja niczego jej nie nauczyła?...
---
pochłonięta zewnętrznymi sprawami, codziennością..