Strony

15 sierpnia 2009

Deus Meus || o błogosławieństwie :)

"Panie, dobry jak chleb,
bądź uwielbiony od Swego Kościoła,
bo Tyś do końca nas umiłował,
do końca nas umiłował.."


Serce nadal płonie miłością..
taką wielką, jaką nie płonęło do nikogo innego..
Uwiodłeś mnie, Panie, a ja dałam się uwieść..

Wróciłam, ale tylko na chwilę..
By upamiętnić to i owo.. :)

co u mnie?...
Byłam wczoraj na koncercie zespołu Deus Meus :)
pewien kleryk stojący przy mnie, podkręcał jeszcze wszystko :D
klaskał, piszczał, gwizdał na całego :D
wielbił też w ciszy :)
w sumie.. podkręcaliśmy wszystko oboje :P
początkowo ludzie nieśmiało nucili,
ale potem wszyscy zaczęli klaskać, śpiewać, wielbić :)
pięknie :D

i ten jego brewiarz podstawiony mi niemal pod nos
coś mi przypomniał.. :P

na nowo odkryłam pieśń :
"Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody"..

a nade wszystko:
Kocham, więc nie muszę się bać!
Ty mówisz mi, że Miłość ta zabiera strach..
Ty dajesz mi Miłość Swą, zabierasz strach..
ta pieśń była w odpowiednim czasie i miejscu..

Ty wiesz, czego się boję..
Ta jedna rzecz, a tak wielka..
Ale jeszcze dużo czasu...
Wszystko może się do tego czasu ułożyć..
Możesz przemienić ich serca tak, by zrozumiały..
Zabierz mój strach!...

A na dzisiejszej homilii pojęłam,
jak ważne jest BŁOGOSŁAWIEŃSTWO..
Trzeba błogosławić!...
I nie tylko tych ludzi dobrych, sprawiedliwych,
ale i tych zagubionych.. tych, którzy nas zranili!..
Nie trzeba koniecznie tego robić przy pomocy znaku krzyża.
Możesz błogosławić w ciszy swego serca..
błogosławić wszystkich,
których spotykasz na swej drodze..
Wtedy życzysz im dobrze, życzysz szczęścia..
Ile osób w taki sposób pobłogosławiłeś/łaś?..
Uczmy się tego, abyśmy zawsze żyli miłością i Miłością :)

7 komentarzy:

  1. no nareszcie notka ;) bo już zaczynałam się niepokoić i mi brakowało Twoich jakże pięknych słów ;)
    dziękuję, że dzielisz się tym wszystkim, bo to ważne dla mnie ;) oj taak!
    Deus Meus świetne piosenki ma ;D
    a co do błogosławieństwa to dziękuję za te słowa, bardzo ważne.
    TSJ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. no nareszcie notka ;) bo już zaczynałam się niepokoić i mi brakowało Twoich jakże pięknych słów ;)
    dziękuję, że dzielisz się tym wszystkim, bo to ważne dla mnie ;) oj taak!
    Deus Meus świetne piosenki ma ;D
    a co do błogosławieństwa to dziękuję za te słowa, bardzo ważne.
    TSJ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Puk,puk:)Tak Beatko to ja:)Dzięki, że mogłem razem z Tobą być na koncercie Deus Meus i wielbić Jezusa poprzez śpiew i klaskanie:)Ich pieśni są niesamowite... dają tyle radości i optymizmu... Do tej pory ich muzyka za mną chodzi i chyba już będzie chodzić do końca:)Widać moja dusza potrzebowała i szukała takiego zespołu który gra tak cudowne pieśni uwielbieniowe, ale nie znała jego nazwy... Teraz już zna i wielce się raduje:)A ten kleryk to rzeczywiście.. rozrywkowy człowiek:) Niech Pan mu błogosławi w drodze do kapłaństwa...
    Życzę aby Twój blog nadal się zapełniał tak cudownymi wersami dającymi świadectwo Twojej wielkiej miłości do Jezusa.. nawet nie wiesz jakie to piękne kiedy można je przeczytać..
    Pozdrawiam :)postaram się częściej komentować gdy pojawi się coś nowego:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Puk,puk:)Tak Beatko to ja:)Dzięki, że mogłem razem z Tobą być na koncercie Deus Meus i wielbić Jezusa poprzez śpiew i klaskanie:)Ich pieśni są niesamowite... dają tyle radości i optymizmu... Do tej pory ich muzyka za mną chodzi i chyba już będzie chodzić do końca:)Widać moja dusza potrzebowała i szukała takiego zespołu który gra tak cudowne pieśni uwielbieniowe, ale nie znała jego nazwy... Teraz już zna i wielce się raduje:)A ten kleryk to rzeczywiście.. rozrywkowy człowiek:) Niech Pan mu błogosławi w drodze do kapłaństwa...
    Życzę aby Twój blog nadal się zapełniał tak cudownymi wersami dającymi świadectwo Twojej wielkiej miłości do Jezusa.. nawet nie wiesz jakie to piękne kiedy można je przeczytać..
    Pozdrawiam :)postaram się częściej komentować gdy pojawi się coś nowego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że u Ciebie też tak owocnie ;) stałeś za mną, to nawet nie widziałam Twojej reakcji :P ale po koncercie zauważyłam, że byłeś w siódmym niebie :) i super :D
    dziękuję za Twą obecność ;)

    a co do świadectwa mojej miłości do Niego - chcę się nią po prostu dzielić i zarażać nią innych ;)
    tylko tyle.. ;) pozdrawiam serdecznie ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że u Ciebie też tak owocnie ;) stałeś za mną, to nawet nie widziałam Twojej reakcji :P ale po koncercie zauważyłam, że byłeś w siódmym niebie :) i super :D
    dziękuję za Twą obecność ;)

    a co do świadectwa mojej miłości do Niego - chcę się nią po prostu dzielić i zarażać nią innych ;)
    tylko tyle.. ;) pozdrawiam serdecznie ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  7. No to było pięknie, jak to radośnie tak śpiewać wspólnie z innymi, klaskać, podskakiwać, tańczyć w imię Boże :-) Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń