Strony

27 sierpnia 2009

(Po)fundamentalnie... ;)

Fundament?

Specyficzne rekolekcje..
Wiele dały, wiele pokazały,
dużo rzeczy zostało naświetlonych.
A przy tym ja wcale nie taka doskonała,
jak myślałam :P
Bo przecież mechanizmy obronne ma każdy człowiek.

Milczenie zewnętrzne nie udało się
z jednego względu.
Bo pewnego dnia po prostu z mych ust
wypłynęły słowa świadectwa.
Tego, jak ważny jest On,
jak ważna modlitwa, jak Eucharystia.
Nie sądziłam, że wzbudzą one refleksję,
że będą umocnieniem dla starszych wiekiem ludzi..
że tak wielkie owoce z takiego mojego 'gadania' wyjdą...

A siostra M.M. jest kochana.. ;)
i pozostałe siostry z resztą też.. ;)
pewna drobna niespodzianka...
a ja nawet o nic nie prosiłam..
buzia śmieje się do tej pory,
a szczególnie śmiała w tamtym momencie... :)

ale przede wszystkim porozmawiałam.
o tym, o czym chciałam..
teraz wszystko się tak naprawdę zacznie.
jak znajdę czas?
ZNAJDĘ.

wiele trudnych decyzji przede mną.
wiele pracy nad sobą i uczuciami.
ale krok zrobiony :)

a to niespodzianka ze strony sióstr,
bo wytrzymać nie mogę :P

"Umiłowany, Piękno najwyższe,
Ty Sam w darze ofiarujesz Siebie,
chcesz serca mego, więc Ci je daję..
całą mnie posiądź, moja Miłości..
Miłości, która mnie rozpalasz,
przenikasz moją duszę,
przyjdź, mój upragniony,
przyjdź i pochłoń mnie..
Twój żar mnie rozpala
i przynagla pragnieniem..
Boski Ogniu,
pozwól zanurzyć się w Tobie.."
/ słowa: św. Tereska,
muzyka: br. Ephraim /

Prosiłam jedynie o tekst, a dostałam...
prezent na dzisiejszej Komunii :)
To była jedna z najwspanialszych Komunii w życiu.. :)

a co głębiej w mym sercu?
wybaczcie, ale tego tym razem nie zdradzę.. ;)
powiem jedynie,
że muszę dojeżdżać na dodatkowe rozmowy,
bo czasu nie starczyło,
by pogadać o całych treściach. :P

upragniony pokój serca mam... :)..
i jakiś taki uśmiech :D
dziękuję za modlitwę wszystkim!.. :)

8 komentarzy:

  1. pięknie ;)
    dobrze, że nie milczałaś, tylko podzieliłaś się swiadectwem ;) było to takie umocnienie dla innych, pomogłaś ;)
    Chrystusem warto dzielić się z innymi, by wiedzieli, że życie może być tylko wtedy piękne i prawdziwe, jeżeli będzie przeżyte z Nim, w Nim i dla Niego ;)
    oby ten pokój był jak najdłużej w Twoim sercu! ;)
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie ;)
    dobrze, że nie milczałaś, tylko podzieliłaś się swiadectwem ;) było to takie umocnienie dla innych, pomogłaś ;)
    Chrystusem warto dzielić się z innymi, by wiedzieli, że życie może być tylko wtedy piękne i prawdziwe, jeżeli będzie przeżyte z Nim, w Nim i dla Niego ;)
    oby ten pokój był jak najdłużej w Twoim sercu! ;)
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że Twoje rekolekcje w Karmelu były owocne. Wiem, że przed Tobą jeszcze długa droga aby zostać karmelitanką..., ale zaufaj Panu. Jeśli rzeczywiście masz poświęcić swoje życie dla Jezusa to On będzie stopniowo usuwał wszelkie przeszkody które mogłyby Cię zatrzymać w pójściu za Nim. Niech św. Tereska będzie nadal dla Ciebie wzorem i pomocą w Twoim pragnieniu oddania się Mu bez reszty... :)

    A co do Tereski to ja ją dopiero odkrywam..., ale już czuję, że ona poprzez swoje pisma odkryje we mnie na nowo Jezusa :) Taki mały kwiatek z niej którym On się posłużył aby mnie jeszcze bardziej zbliżyć do siebie... Radosne zaskoczenie :)

    A na koniec, nawiązując do tej Twojej niedoskonałości którą uświadomiłaś sobie w czasie rekolekcyjnym, niech Cię pokrzepią słowa Tereski:
    "Dobre to dla nas, a nawet konieczne, by czasem zobaczyć, że upadliśmy, stwierdzić naszą niedoskonałość: przyniesie to nam więcej dobra niż radość z postępu". :)

    Dlatego też dziś na Jasnej Górze będę prosił Maryję o to abyś jak najczęściej uświadamiała sobie, że jestes niedoskonała bo to Cię zmobilizuje do jeszcze większej pracy nad sobą, a tym samym zbliży jeszcze bardziej do Twojego Oblubieńca :)

    Pozdrawiam:) Zapewniam jak zwykle o modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że Twoje rekolekcje w Karmelu były owocne. Wiem, że przed Tobą jeszcze długa droga aby zostać karmelitanką..., ale zaufaj Panu. Jeśli rzeczywiście masz poświęcić swoje życie dla Jezusa to On będzie stopniowo usuwał wszelkie przeszkody które mogłyby Cię zatrzymać w pójściu za Nim. Niech św. Tereska będzie nadal dla Ciebie wzorem i pomocą w Twoim pragnieniu oddania się Mu bez reszty... :)

    A co do Tereski to ja ją dopiero odkrywam..., ale już czuję, że ona poprzez swoje pisma odkryje we mnie na nowo Jezusa :) Taki mały kwiatek z niej którym On się posłużył aby mnie jeszcze bardziej zbliżyć do siebie... Radosne zaskoczenie :)

    A na koniec, nawiązując do tej Twojej niedoskonałości którą uświadomiłaś sobie w czasie rekolekcyjnym, niech Cię pokrzepią słowa Tereski:
    "Dobre to dla nas, a nawet konieczne, by czasem zobaczyć, że upadliśmy, stwierdzić naszą niedoskonałość: przyniesie to nam więcej dobra niż radość z postępu". :)

    Dlatego też dziś na Jasnej Górze będę prosił Maryję o to abyś jak najczęściej uświadamiała sobie, że jestes niedoskonała bo to Cię zmobilizuje do jeszcze większej pracy nad sobą, a tym samym zbliży jeszcze bardziej do Twojego Oblubieńca :)

    Pozdrawiam:) Zapewniam jak zwykle o modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
  5. cieszę się :) niech Pan Cię prowadzi na dalszej drodze... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. droga długa, ale wielki krok zrobiony ;)
    a Karmelitanką to można być już tutaj, nie koniecznie jedynie za klauzurą ;) wystarczy żyć tą duchowością w świecie ;)

    cieszę się, że mogłam być na tych rekolekcjach,
    bo uświadomiłam sobie wiele niewłaściwych postaw dzięki Jezusowi ;) i chwała Mu za to ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. droga długa, ale wielki krok zrobiony ;)
    a Karmelitanką to można być już tutaj, nie koniecznie jedynie za klauzurą ;) wystarczy żyć tą duchowością w świecie ;)

    cieszę się, że mogłam być na tych rekolekcjach,
    bo uświadomiłam sobie wiele niewłaściwych postaw dzięki Jezusowi ;) i chwała Mu za to ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne te słowa św. Tereski. Ja podobnie jak Krzysiek, ktory tu napisał, niedawno bardziej poznałam św. Tereskę, przeszło rok temu i teraz nie wyobrażam sobie, jak by to było, gdyby jej nie było...A poprzez nią bardziej poznałam Jezusa, bardziej Go pokochałam :) Cieszę się, że tak cudownie spędziłaś ten rekolekcyjny czas z pożytkiem dla swej duszy:) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń