Wiele się dzieje..
Dwa pogrzeby za mną..
A właściwie cztery,
bo ten drugi to potrójny..
Trzej bracia zginęli,
najmłodszy 10letni, najstarszy 19letni..
Ach joo...
A pierwszy?
Ojciec kumpeli z klasy..
Trzymałyśmy się razem, plus jeszcze jedna dziewczyna..
Wszystkie trzy bez ojców..
Akurat my.. akurat nasza trójka..
---
Póki co, pracy nie ma...
Dużo osób odezwie się gdzieś w granicy września/pażdziernika
bądź dopiero w pażdzierniku..
a ja muszę uiścić pierwsze opłaty, raty za szkołę..
zaoczna..
trzeba znaleźć czas na niedzielną Eucharystię..
sobotnie dni skupienia..
no i formację..
a jak dojdzie praca - znaleźć czas na codzienną Eucharystię..
Niech On kombinuje..
niech On się głowi..
pomaga połączyć to wszystko
i znaleźć czas.. :)
---
praca znów "chyba" znaleziona..
od 9 do 21 wieczorem od pon-ndz..
mogę sobie pomarzyć o Eucharystii..
dniach skupienia..
chyba, że na Mszę będę wstawała na 6;30...
wow... :P
umocniona rekolekcjami
UFAM,
że jakoś mi w tym wszystkim pomożesz!..
Pamiętaj kochana nie bierz za dużo na siebie, bo wtedy to już nie będzie Jego kombinowanie tylko Twoje, ja w zeszłym roku, rzuciłam się na studia, pracę, poranną Eucharystię, rekolekcje i sama pogorszyłam sobie stan zdrowia który już miał się ku lepszemu, a On patrzył i kręcił głową , że znów robię po swojemu. Karmelia
OdpowiedzUsuńno a w niedzielę Msza na 7:00, co znaczy że raz w miesiącu po kszaubsku ;) ale co do pracy, to przecież nie możesz jej mieć pon-ndz bo w weekendy masz szkołę, no nie?
OdpowiedzUsuńNA PEWNO pomoże :)
OdpowiedzUsuńbądź silna! ;* czym się dzielnie ;)
NA PEWNO pomoże :)
OdpowiedzUsuńbądź silna! ;* czym się dzielnie ;)
praca co drugi tydzień od poniedziałku do niedzieli.. jakby mi się udało, to dopasowałabym tygodnie do szkoły..
OdpowiedzUsuńnie mówiąc już, że oprócz tego, co wyżej, muszę znaleźć czas na Spowiedź i rozmowy z kierownikiem.. a dni skupienia mi przepadną na pewno, bo to soboty są.. więc nie wypali.. będę musiała zrezygnować też z wszelkich Adorcaji, Mszy Fatimskich i innych tego typu rzeczy, na które wcześniej czas był.. ale codzienną Eucharystię utrzymać muszę, bo one będą jedynym umocnieniem i pokrzepieniem w tym trudnym czasie.. pasjonujący rok się zapowiada.. :P
trzymam się, trzymam... Jego :)
praca co drugi tydzień od poniedziałku do niedzieli.. jakby mi się udało, to dopasowałabym tygodnie do szkoły..
OdpowiedzUsuńnie mówiąc już, że oprócz tego, co wyżej, muszę znaleźć czas na Spowiedź i rozmowy z kierownikiem.. a dni skupienia mi przepadną na pewno, bo to soboty są.. więc nie wypali.. będę musiała zrezygnować też z wszelkich Adorcaji, Mszy Fatimskich i innych tego typu rzeczy, na które wcześniej czas był.. ale codzienną Eucharystię utrzymać muszę, bo one będą jedynym umocnieniem i pokrzepieniem w tym trudnym czasie.. pasjonujący rok się zapowiada.. :P
trzymam się, trzymam... Jego :)
aaa... no i przecież czasu nie będzie na spotkania wspólnotowe :P a siostra M.M jak się dowie, że mi czasu na wspólnote brakuje, to na rozmowie kopa od niej dostanę :P
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie coś wyrzucić, z czegoś zrezygnować.. ciekawe z czego..
aaa... no i przecież czasu nie będzie na spotkania wspólnotowe :P a siostra M.M jak się dowie, że mi czasu na wspólnote brakuje, to na rozmowie kopa od niej dostanę :P
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie coś wyrzucić, z czegoś zrezygnować.. ciekawe z czego..
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje :) Niech Ci z Bożą pomocą wszystko się poukłada. Niech poranna Eucharystia, spotkanie z Nim dodadzą Ci sił na cały każdy dzień, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń