Strony

25 października 2009

Prawdziwy uśmiech.. w końcu!.. :)

Ostatnio pominęłam fakt urodzinowej niespodzianki :]
którą przygotowałam dla pewnej osoby :]
jej zdziwienie i łzy w oczach były dla mnie czymś niezwykłym..
niczego się nie spodziewała, totalne zaskoczenie.. :]
i o to chodziło.. :]
fajnie było zabawić się w organizatorkę.. :D
a ta radość z pamięci promieniała na odległość... :]
jak to pięknie czynić ludziom coś dobrego :]

Wczoraj wieczorem na Adoracji wiele rzeczy mi pokazałeś..
a najważniejsze z tego jest to, że..
myślałam, że mam wybaczyć,
a Ty mówiłeś, bym podziękowała.. :]
to był dla mnie szok..
ale niech będzie, jak Ty chcesz.. :]

Po tej Adoracji wyciszona, z uśmiechem..
prawdziwym uśmiechem.. :]
zabrałeś niechęć, ból i cały ten duchowy zamęt..
w moje serce wszedł pokój..
za którym ostatnio bardzo tęskniłam..
a wszystko to dzięki Tobie.. :]

Ten pokój to mam przez pewien uśmiech, podanie ręki,
zwykłe słowa, zwyczajne spojrzenie.. :]
ale ja...
zrobiłam coś, czego wcześniej nie umiałam..
ja spojrzałam w oczy!..
po raz pierwszy od dawna potrafiłam spojrzeć w oczy..
dziękuję Ci za tę możliwość!.. :]
wielki jesteś!.. :]

3 komentarze: