Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? Jezus usłyszał to i rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. / Mk 2,13-17 /
Poranna Eucharystia znów połączona z modlitwą o powołania do życia zakonnego i kapłańskiego... :)
Pokrzepienie Jego Ciałem, Jego Słowem... Od razu jakoś tak więcej ufności, radości, pokoju...
Dzisiejsze ostatnie dwa egzaminy zaliczone :) Ten najtrudniejszy zdany na 4. Myślałam, że nie przestanę Mu dziękować. Bo w tym nie ma żadnej mojej zasługi, ja tak naprawdę niewiele umiałam... To wszystko dzięki Niemu ;) Mogę więc jechać na rekolekcje i nie muszę oddawać kupionych wcześniej biletów :)
Uwielbiam Cię, Panie :)
Jutro ważny dzień. Rano czeka mnie rozmowa. Co z niej wyjdzie? Co się okaże? Nie wiem. Wiem tylko, że wieczorem mogę swobodnie się wyspowiadać, być na Mszy i spotkaniu, bo godziny się nie pokryją. :) A co do rozmowy? Niech Pan Bóg prowadzi i czyni wszystko zgodnie ze swą wolą...
JuT!
z Nim wszystko jest mozliwe.. ja teraz próbuję oddać Mu siebie.. tak jak wcześniej
OdpowiedzUsuńłowieczka
,,Wrzuć dobro do morza,a Pan Bóg zastanowi się co z tym zrobić." Zawsze tam gdzieś jestem z Tobą.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Pamiętam w modlitwie przed Panem. Pozdrawiam z Gdańska :) Kiedy mnie odwiedzicie? :) Razem z A. :)
OdpowiedzUsuń