Strony

10 października 2013

Tęsknota

W Samarii też powstanie Kościół...
Takie niby nic, a łzy popłynęły...

Pierwszy tydzień za mną... Nawet się cieszę z tego czasu.
Dużo ciekawych osób, także w grupie.
Co dla mnie spore zaskoczenie...
I nawet jedna osoba z reso chce dołączyć do wspólnoty.. :)

Ale wracając...
1 października.
Na samą myśl pojawia się uśmiech... :)
Niesamowity był to dzień. Prezent od Tereski.
Sięgam myślą i... tyle pokoju w sercu...
Coś się wyklarowało, coś zostało rozeznane.
Na coś otrzymałam 'zgodę'.
Jak dobrze... :)

 - - - - -
Przyjęłam. I z dnia na dzień coraz bardziej cieszę się z tego, że nie było przyrzeczeń.
- - - - -
Dobry spacer w środę i owocna rozmowa. Dziękuję, że dajesz mi osoby, które chcą być blisko, chcą wesprzeć, pomóc tak same z siebie... Dobrze, że jest wspólnota...

Trochę zaczyna być niemrawo. Coś we mnie wciąż tęskni. Niby jest dobrze, dużo rzeczy po ludzku wychodzi, dużo się udaje, a jednak nie jestem szczęśliwa... czegoś mi brakuje... Kogoś mi brakuje...

Rozkochujesz mnie w sobie na nowo, ja też rozkochuję Cię w sobie na nowo.

W pamięci mam dwa, a właściwie trzy zdania.... które drążą. Pozytywnie drążą. Tak, że nie mogę wyrobić z radości... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz