W sumie... teraz się dopiero zacznie urzędowe i remontowe zmaganie....
A w środku...
"Tęsknię za Tobą tak, jak jeszcze nigdy dotąd (...)
Ty jeden, Panie, wiesz, co w mojej duszy skrywa się:
sam strach, sam ból, sama niechęć...
W zwierciadle duszy mej trwa wieczna walka (...)
Dlaczego łatwiej jest mi poddać się, nie walczyć już o
nic... Sam strach, sam ból, sama niechęć...
Jedyna nadziejo ma, (...) o jeszcze jedną szansę proszę Cię,
wysłuchaj mnie i weź: ten strach, ten ból, całą niechęć...
Ciało Twe i Twoja Krew uwolnić mogą mnie,
ja to wiem, lecz przytul mnie, bo boję się..."
Przytulam duchowo :)
OdpowiedzUsuńPiękna modlitwa! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń