Odczułam mocno zmęczenie po ostatnim tygodniu.
Zmęczenie fizyczne, ale też psychiczne.
Na spotkaniu wspólnoty dotknęliśmy tematu ubóstwa, co podziałało na mnie mocno.
Potem pewien sms na temat dla mnie drażliwy, dotknął bolesnego miejsca...
Odpisałam dopiero wieczorem, bo właśnie wtedy na spokojnie mogłam zebrać myśli.
I dostałam pewną podpowiedź, ale inną niż się spodziewałam..
Myślałam, że ks. wskaże zwyczajnie inne miasto, a wskazał...
Niby radość, ale... sama nie wiem.
Narobił jeszcze wiekszego mętliku...
Bo czuję, że bardzo przesiąkłam tamtym charyzmatem, tamtą duchowością...
A tu, tak inaczej, z apostolstwem, luźniej...
No ale więcej Adoracji jest, Brewiarz także w całości..
Jutro pielgrzymka. Z kierownikiem.
Panie, proszę Cię, rozświetl wszystkie ciemności i przemów przez niego...
bym rozpoznała, czego chcesz...
Zabieram wszystkich i Wasze intencje ze sobą!
On ma różne drogi... czasami bardzo zaskakujące... a narazie życzę owocnej pielgrzymki ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję za zabranie mnie do tronu Królowej Polskiego Morza.
OdpowiedzUsuńBłogosławionej pielgrzymki!
Tak to już w życiu bywa. My chcemy co innego i On też....
OdpowiedzUsuń