Strony

07 października 2014

Nie ogarniam.


Po dzisiejszych ćwiczeniach trwających do 18:30 i po tych wcześniejszych, które były tragiczne i nic z tego przedmiotu nie rozumiem i nie wiem jak zabrać się do przygotowania artykułów, reportaży i innych bzdurnych rzeczy - mam ochotę się poddać. Dochodzi ściemnianie, że bardzo chcę pracować w świetlicy czy w domu dziecka... No i 50 tysięcy prezentacji, masa literatury do przeczytania... Do tego przygotowanie Holy Wins... Czemu doba ma tylko 24h?

Boże, to jak na małego człowieczka, trochę za dużo, wiesz?

Potrzebuję kogoś, kto ogarnie to, czego sama ogarnąć nie mogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz