Strony

18 września 2014

Szok!


Nie ogarniam ostatnich dni. Tego, co się w ostatnim czasie stało.

Najpierw spowiedź u osoby, która nie do końca chyba mnie zrozumiała. Zrównała mnie z ziemią, podważyła dotychczasowe życie duchowe... Jego prawdziwość. Dławiłam smutek, przykrość, nie wiem, co jeszcze...

Chwilę potem zostałam postawiona przed pewnym faktem prawie dokonanym.
Poprowadzisz grupę dzieci? Szok. Niedowierzanie.
Ja?! Po tym, co przed chwilą?!

- A.. czy mogę to... przemodlić?
- eee, no taaaak.  To, co? Już? :)
- ...


Przemadlałam do dziś. Homilia innego nie dała mi spokoju. Dziś św. Stanisława Kostki - patrona dzieci i młodzieży. Padły słowa, że o dzieci i młodzież trzeba dbać, by nie zeszły na złą drogę. Że potrzeba im formacji, dobrych wychowawców - także tych duchowych. Boże, wyraźniej się nie dało...


Podeszłam do modlitwy wstawienniczej. Chciałam zawierzyć tę posługę. I prosić o potrzebne dary, siły, błogosławieństwo. Dużo miłości, pokoju... Czułam, że się chwieję. Ale błagałam: Panie, proszę Cię, nie chcę... nie dawaj mi tego, naprawdę... i bez tego wiem, doświadczam, że mnie kochasz... 
Nie runęłam w dół.

- Chwiałaś się w Duchu, nie?
- Tak, ale... nie chciałam..
- Aha, ok.

______________

Panie... Z ogromnym lękiem i niepewnością siebie wchodzę w tę posługę.. Ty wiesz, że martwię się, że nie dam rady.. To ogromna odpowiedzialność... Ty wiesz, że nigdy bym się tego nie spodziewała... Ale wiem, że Ty mówisz: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Powierzam Ci ten czas. By udało się to pogodzić ze studiami i moją inną wspólnotą. Bym "choć jestem marnym narzędziem, nie zapominała, że jednak jestem narzędziem"...

Boże Ojcze.. Pomóż mi być dobrym świadkiem. Pomóż mi służyć innym tak, jak Ty tego chcesz. Umocnij mnie w tym, do czego mnie powołujesz właśnie teraz. Prowadź...

 
 
"Skoro, Panie, dałeś mi ten lud, (...)
Prowadź mnie, bym potrafił go paść.
Przez mą słabość objaw swoją moc..."

3 komentarze:

  1. Nie zbadane są... drogi :) które przed nami rozścieła Pan. Życzę Ci byś przyczyniła się do obfitego owocowania powierzonych Tobie "duszyczek". A z ciekawości, w jakim wieku są te dzieci?
    Pozdrawiam, E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od I klasy podstawowej do III gimnazjum ;)

      Usuń
    2. No no, to rozrzut straszliwy, jak dla mnie i jak patrzeć na to tylko po ludzku. Ale, jak to kiedyś czytałam: "Pan nie powołuje zdolnych, ale uzdalnia powołanych" :))) Piękne, nie? I prawdziwe, o czym mogę zaświadczyć, mając na myśli moją pracę :)

      Usuń